To operować czy nie???
Co raz więcej z Was pisze do mnie z pytaniem co uważam na temat operacji, czy rekonstrukcji naszej blizny. Co raz więcej z Was stoi przed takim wyborem i co teraz. Więc tak aby szczegółowo przeczytać jakie są typy operacji zapraszam Was do posta, który już kiedyś opisywałam ale teraz napisze Wam co ja na ten temat myślę.
Zaczynamy od tego że musimy sobie zadać dość ważne pytanie czy w przyszłości chcemy mieć jeszcze dzieci. Jeżeli chcesz mieć dzieci masz dwa wybory po pierwsze oceniamy bliznę i rozejście jakie jest duże i czy krew ucieka nam do otrzewnej. W wielu przypadkach okazuje się że nie musimy robić niepotrzebnej operacji i czekać kolejne 18 miesięcy po żeby zajść w ciążę. Przy małych ubytkach i odpowiedniej grubości blizny nasza macica utrzyma ciążę a rekonstrukcji dokonamy przy cesarce. To chyba najlepsza opcja dla każdej mamy, (w tym mnie) która nie może doczekać się macierzyństwa. Opcja druga dowiadujemy się że płyn ucieka do otrzewnej lub blizna jest zbyt cienka, czy zbyt rozległa, więc jedyne wyjście żeby zajść w kolejną ciąże to ponowna operacja. Mamy dwa rodzaje operacji laparoskopowa i otwarcia brzucha, czyli jak by ponowne cięcie cesarskie tylko bez niespodzianki w środku. Więc tak metoda laparoskopowa jest metodą cięższa i trudniejszą w wielu przypadkach blizna i tak ponownie się rozchodzi to metoda dla operatorów o wieloletniej praktyce. Blizna jest ciężka do znalezienia i operator "młody" doświadczeniem może po prostu nas w ten sposób nie zoperować. Laparoskopii w tym przypadku ja bym nie wybrała. Druga możliwość to otwarcie brzucha na nowo, czyli otwieramy starą ranę w tym samy miejscu co poprzednie nacięcie, wyciągamy macicę na wierzch odszukujemy to miejsce i teraz dokładnie widzimy:
-ile mamy miejsca na ponowne zszycie
- jak blisko jest pęcherz
- czy jest możliwe ponowne wycięcie starej blizny i zaszycie nowej
Dla operatora jest to metoda wygodniejsza i wszystko lepiej widzimy z racji tego iż po cesarce pęcherz jest przyrośnięty do macicy nieraz okazuje się że aby zszyć na nowo ranę będziemy musieli uszkodzić pęcherz lub też operator przypadkiem go uszkodzi wtedy dodatkowo 2 tyg będziemy chodzić z cewnikiem, ale nie ma się co martwić pęcherz się zrasta. Kolejna opcja jest taka że okazuje się że operator nas otwiera i nie ma miejsca by nasz zszyć na nowo i co wtedy zaszywa nas i zostajemy tak na prawdę z niczym a trzecia, otwiera, zaszywa pięknie na nowo i co, tym razem trzeba odczekać 18 miesięcy od dnia operacji by zajść w kolejną ciąże. Po 3 miesiącach macie sprawdzaną ranę poprzez USG czy wszystko jest ok w większej ilości przypadków rana znów się rozchodzi ale nie tak dużo jak w poprzednim.
Teraz druga historia a co z kobietami, które posiadają rozejście mają skutki uboczne tego ale nie planują dalszych ciąż. Sprawa jest prosta nadal oceniamy nasz ubytek jeżeli nie jest dość duży często pomaga histeroskopia chociażby na krwawienia. Dzięki niej ocenimy też dokładnie nasz ubytek czy samą jamę macicy. Ja uważam że w przypadku takich kobiet już nie planujących dzieci operacja poprawkowa jest konieczna. Skutki uboczne może nie są aż tak bardzo doskwierające ale nawracające zapalenie pęcherza posiada skutki uboczne i prowadzi do innych przykrych rzeczy czy zmian. Która z nas poza tym lubi przedłużające się plamienia po miesiączce a niektóre z nas miewają bóle podbrzusza czy ciągłe infekcje prowadzące do raka szyjki macicy. Pomyślmy nie patrząc teraz na to wszystko tylko przyszłościowo. W końcu mamy dzieci do wychowania.
Wnioski.
Czy jestem zwolennikiem operacji - oczywiście że nie. Ja jestem osobą, która woli unikać dodatkowych zabiegów i omijać je dużymi krokami, uważam że jeżeli jest inna droga wyjścia to operacja jest koniecznością. W przypadku gdy ubytek jest za duży nie ma co walczyć z wiatrakami i skierować się do odpowiedniego specjalisty i podjąć operacji, ale jeżeli możemy zajść w ciąże urodzić dziecko i wtedy za jednym zamachem upiec dwie pieczenie na jednym ogniu to jak najbardziej jestem za i tego się trzymam. Jak widzicie takie operacje niosą za sobą różne skutki o laparoskopii tego rodzaju mówi się że kobiety potrafią mieć 3 pod rząd i dopiero wtedy odnosi skutek o operacji otwarcia brzucha że możemy mieć później problemy z pęcherzem czy endometriozą. Najważniejsze w tym wypadku polecać dobrych operatorów i ich się trzymać w końcu życie i organizm mamy tylko jeden.
Pamiętajcie o jednym nie pozwólmy na sobie testować, jeżeli lekarz nie do końca wie o co w tym temacie chodzi i nie wykonał iluś zabiegów nie dajcie mu się kroić ani nie poddawajcie się laparoskopii!!!