Witajcie.
Jak wcześniej pisałam informacji na temat rozejścia blizny jest bardzo mało oczywiście mówimy o informacjach rzeczowych, dlatego jak wspominałam w poprzednim poście ja zaczęłam szukać informacji na różnego rodzaju forach aż trafiłam na forum o nazwie BabyBoom. Wybrałam je gdyż tu dziewczyny pisały o przypadkach które są w czasie teraźniejszym a nie z 2013r. Na forum napisała do mnie dziewczyna i zadała dobre pytanie na które postanowiłam odpowiedzieć tu bo wyjaśnie przy tym bardzo ważne kwestie na temat laparoskopii.
Pytanie było następujące:
"O teraz się otworzyło. Bardzo fajny blog ale... co robić jak blizna ma 1.2 mm A nie powyżej 3? Albo w pewnym miejscu nie trzyma wcale ? To nie jest tak że lekarze każą iść pod nóż. Nieraz inaczej się nie da. Moja lekarka uważa że nie tyle wielkość ubytku ile pozostały odcinek ma znaczenie. Pomijając tu fakt że ubytek u wielu kobiet powoduje niepłodność wtórna. Moja blizna miała grubość 1.2 mm ubytek ok 1cm×8mm. Kategoryczny zakaz zajścia w ciążę. Laparoskopia. Po laparoskopii całkowite zrosniecia ubytku, niestety na kontroli po 3 miesiącach nowe rozejście. Tym razem blizna w jednym miejscu nie trzyma wcale. Po podaniu płynu do macicy wyciek do jamy otrzewnej. Kolejna laparoskopia. Po wszystko ok. 2 miesiące później blizna znowu się rozeszła. Tym razem trzyma na ponad 3 mm. Moja dr mówi że 3 mm to pelnoprawna blizna. W czerwcu mam kontrole. To będzie 6mcy po laparoskopii. Jeśli będzie nadal 3 mm to mam zielone światło. Chyba że dalej puscilo.
Napisane na SM-J710F w aplikacji Forum BabyBoom"
Droga Magdo.
Czy nie trzyma wcale hmmm. trzyma tylko słabiej w miejscu rozejścia. Oczywiście że lekarze wypychają nas pod nóż, ale jak wspominałam wczesniej ile kobiet, tyle blizn i tyle przypadków, a każdy z nich inny. Są przypadkie takie iż rozejście jest tak duże i tak cienkie, że przy ciąży gdzie macica rozszerza się do pojemności ok 5l i rozciąga z pierwotnej grubości 2,5-3mm do nawet 1mm na całej objętości blizna nie będzie w stanie tak się rozciągnąć i rzecz jasna pęknie oczywiście przez słabsze w niej miejsce.
Więc od poczatku nasza macica ma grubość ścianki ok 2,5-3mm w trakcie ciąży rozszerza się i traci na grubości ok 1 nawet do 1,5mm (według różnych publikacji). Więc jeżeli twoja blizna w rozejściu ma poniżej 1,5 mm grubości zajście w ciążę jest bardzo ryzykowne, gdyż przy rozszerzeniu kawałek ten będzie się trzymał na grubości 0,5mm. Im rozejście jest mniejsze tym lepiej im większe tym gorzej.Najważniejszy wskaźnik to grubość tkanki w miejscu rozejścia. Dlatego w takich przypadkach lekarz decyduje się na zrobienie zabiegu poprawkowego i tu dochodzimy do tematu laparoskopii.
O tym się nie mówi.
Więc tak ilu lekarzy tyle opinii. Gdy oglądamy rozejście na usg wydaje się ono łatwe to znalezienia natomiast gdy zaczyna się operacja zaczynają się kolokwialne jaja. Są lekarze którzy operują i laparoskopowo i otwierają Nas na nowo. I tu zaczyna sie dylemat większość z nas ze względów estetycznych i rodzaju operacji decyduje się na laparoskopie. Ok gdy lekarz zrobił takich operacji dużo i po jego ocenie jest to blizna łatwa do znalezienia decydujemy się na laparoskopie Jesteśmy po operacji i w 70 % przypadków nawet do 82% wracamy po 3 miesiącach po kontroli z ponownym rozejściem. Ale jak to się mówi do trzech razy sztuka w końcu się uda i pewnie w końcu się uda a blizna i tak zawsze delikatnie się rozchodzi. Problem zaczyna się wtedy gdy blizna jest w takim miejscu gdzie lekarz nie jest w stanie jej odszukać. Laparoskopia w tym przypadku to czasem gra nie warta świeczki dlatego co raz więcej lekarzy opowiada się za otwarciem na nowo brzucha. Dlaczego ? Już tłumaczę.
Przy operacji otwarcia brzucha otwieramy go na nowo w tym samym miejscu na starej bliźnie która oczywiście jest wycięta i zaszyta później na nowo. Po otwarciu operator wyjmuje macicę i odszukuje bliznę i tu zaczynają się schody w najlepszym wypadku wycina ją zszywa na nowo i zamyka brzuch a my po 18 miesiącach od operacji możemy zajść w ponowną ciąże. Kolejna wersja zdarzeń operator=lekarz otwiera nas znajduje bliznę i co i psikus blizna jest umiejscowiona w dole macicy ale jest tak blisko przyrośniętego już pęcherza że albo nie mamy miejsca na wycięcie starej i zszycie na nowo więc zostawiamy to jak zobaczyliśmy i nic nie zrobimy albo gdy mamy miejsce wycinamy bliznę i uszkadzamy pęcherz, blizna zostaje zszyta na nowo a my chodzimy ok dwóch tygodni z cewnikiem i czekamy aż pęcherz się zrośnie. Na końcu nie ważne czy przy laparoskopii czy przy otwarciu brzucha czekamy ok 3 miesięcy na wynik jak nasza blizna wygląda. Po otwarciu brzucha ponowne rozejście zaobserwowano tylko u 41% pacjentek.
Chodzi tu o to że w laparoskopii bliznę jest po prostu trudno znaleść ale jak wspomniałam zależy tu od rodzaju specjalisty i rodzaju oraz wielkości blizny.
"Teraz inaczej się nie da "
Kochane ile jest przypadków rozejścia blizny po cesarskim cięciu na 10 kobiet 8 więc jak się nie da jak się da. Polak potrafi. Najwięcej kobiet dowiaduje się o rozejściu podczas odkrycia że są w ciąży. Nie słuchajcie jak ktoś mówi ze się nie da ważne by znać przeciwnika by się z nim zmierzyć a jeżeli już jesteście w ciązy po prostu kontrolujcie blizne i co się z nią dzieje w czasie rozrostu macicy i przede wszystkim znajdzie odpowiedniego lekarza, który ma wiedze na ten temat.
Jeżeli macie pytania piszcie śmiało.
ps: Magdo 3mm to wystarczająca grubość żeby macica wytrzymała:)
Na blizny ja używałam plastrów Sutricon - są skuteczne i bezpieczne. Nie wywołują reakcji alergicznych (tego obawiałam się najbardziej).
OdpowiedzUsuńNiestety blizny nie przestają być widoczna tak same z siebie. Też oczywiście bym tak chciała. ;)