wtorek, 20 lipca 2021

Ciąża z rozejściem blizny.

 Długo zastanawiałam się jak napisać ten post i kiedy będzie odpowiedni moment, ale chyba nie ma takiego. Chciałam poczekać do momentu, gdzie zagrożenie na stratę się zmniejszy i tym samym...



Tak dziś mogę wam powiedzieć UDAŁO SIĘ!!! NARESZCIE SIĘ UDAŁO!!! Jestem w ciąży. 

Od jakiegoś czasu zastanawiałam się nad tym, że w końcu mogę udowodnić na własnym przykładzie iż można. Można donosić ciążę bez większego ryzyka. Tylko, że musicie pamiętać o kilku czynnikach.

1. Moja ciąża jest pod nadzorem lekarza, dla którego rozejście blizny jest czymś normalnym, zna się na tym, prowadził mnie wcześniej, wykonał HISTEROSKOPIĘ DIAGNOSTYCZNĄ ( dzięki niej ocenił rzeczywistą wielkość blizny oraz jej stan).

2. Rozejście nie było na tyle duże, by mogły się zrodzić jakieś większe komplikacje, oczywiście w życiu bywa różnie nikt nie jest wróżbitą, ale z oględzin wynika, że blizna spokojnie utrzyma ciążę.

3. Nie wariuje w ciąży, nie uprawiam sportów, staram się jeść regularnie co by za dużo nie przytyć, a przede wszystkim słucham swojego organizmu.

4. Regularne jeżdżę na wizyty nie tylko do ginekologa, ale też innych lekarzy, zażywam leki według jego i innych zaleceń oraz słucham jego wskazówek.

Na ten moment jestem w 11 t.c. Ciąża rozwija się prawidłowo ja przytyłam może z 1,5kg, ale moim zdaniem to woda, która się zatrzymała oraz problem z zaparciami. Czuje się ogólnie dobrze, tylko w upały jestem bardziej osłabiona niż normalnie. Brak wymiotów, bóle głowy hmmm... z dwa razy mi się zdarzyły od początku ciąży, a tak poza tym nie mam na co narzekać.

Co do blizny jest bez zmian, nie pojawiła się nagle tak samo nagle nie zniknie. Kiedyś lekarka na wizycie powiedziała mi, że zajście w ciążę z rozejściem jest bardzo niebezpieczne, macica na pewno nie wytrzyma i pęknie w połowie ciąży, dodam, iż mój lekarz się z tego śmiał. Nie tak nie jest, jest to niewiedza lekarza lub inny przypadek. Często jest tak, że piszecie do mnie o tym jak zaszłyście w ciąże i na samym początku już lekarz zaobserwował, ze rozchodzi się blizna. Nie moje drogie rozejście już było przed tylko nikt was nie poinformował, w  wypadku, gdzie było duże ciąża powinna być hospitalizowana, dlatego warto się przebadać wcześniej i to u  kilku lekarzy, bo u mnie poprzedni też rozejścia nie widział. 

Ciąże z NICHE traktujemy tak samo jak każdą inną z tym wyjątkiem, że staramy się kontrolować z lekarzem na każdej wizycie bliznę, czy się rozchodzi. Pamiętajcie też o tym by ból, czy klucia w okolicach blizny zgłaszać lekarzowi, dmuchamy na zimne. 

Od samego początku starajcie się ustalić z lekarzem jak będzie wyglądał wasz plan porodu, jak on to widzi. Ja dodam, że nie próbujemy rodzić naturalnie jest to niemożliwe!!! Niech nikt wam nie wmówi, żebyście próbowały z rozejściem takiego porodu, może się to skończyć nieciekawie dla was jak i dla dziecka. Przy rozejściu należy wykonać cc, najczęściej chwilę przed terminem tak będzie w  moim przypadku. Przy cc lekarz wycina starą bliznę i zaszywa was na nowo, więc rekonstrukcja gratis.

OSTRZEGAM!!! Jeżeli miałaś raz rozejście sprawdź bliznę po kolejnym cc, gdyż w większości przypadków rozejście pojawi się na nowo, może być mniejsze, ale z mojego doświadczenia mało kobiet wychodzi po kolejnym cc bez rozejścia. 

Dziś na tyle zostawiam was z moimi wypocinami oczekujcie niebawem dalszych artykułów i nie bójcie się zachodzić w ciąże z ubytkiem Niche.



9 komentarzy:

  1. Ogromne gratulacje. Również mam niche, po 1 cc ktore było 13 lat temu a dowiedziałam się o tym dopiero będąc w 2 ciazy. Ta zakończona w 37tc ze względu na rozejście. Niestety pozniej doszło również do rozejscia. Mialam robiona laparotomie aby naprawić defekt który powodował u mnie przedłużające się krwawienia. Masakra. Blizna jednak równie się rozeszła, jednak nie tak bardzo jak poprzednio. Krwawienia były już normalne. Teraz po 8 latach, nagle zaszłam w ciążę, co było dla nas ogromnym zaskoczeniem, bo wtedy co się staraliśmy niestety się nie udawało. Teraz gdy odpuściliśmy, nagle jest. Prowadzi mnie lekarz który mnie operował, i wiem że też będzie rozwiązanie przez cc przed czasem. Jestem w 14 tc. Trzymam kciuki za Ciebie i Twoje maleństwo! Masz rację, zajście q ciaze z niche jest możliwe i jesteśmy tego przykladem��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jest możliwe ;) tez długo się staraliśmy ale się udało :) co do poprawek niestety rzadko udaje się tego pozbyć

      Usuń
  2. Gratuluję! Jeśli mogę zapytać, jak duże masz rozejście? U mnie prawie 1 cm i okropne plamienia... dopiero trzeci lekarz zdiagnozował co mi dolega po dwóch latach szukania przyczyny:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno jest im znaleść wiem sama po sobie i po wielu dziewczynach 9 na 5 mm średnie rozejście. Tez zmagałam się z krwawieniami ale nie chciałam robić korekty bo one nie pomagają

      Usuń
  3. U mnie 11x10mm. Mimo poprawki, przed było wieksze. Mam nadzieję że bez problemu uda mi się donosić ciaze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. samo rozejście nie jest problemem chodzi o grubość jeżeli ma ponad 2 mm to tak bez problemu

      Usuń
  4. Hej dziewczyny, 1 ciąża 9 lat temu, 3 lata temu miała operacje nichy, niestety znowu się rozeszło, ale jest mniejsza niż przed operacja: 7mm. Mój lekarz nie widzi problemu z zajściem, jednak zalecił kontrolę pęcherzyka w 5 tygodniu i ciąża pod ścisłym nadzorem... myślę, myślę trochę się boję drugiej ciąży ale coraz bardziej zaczynam się przekonywać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo małe rozejście nie musisz sie niczego obawiać

      Usuń
  5. Witam. Ja rowniez mimo Niche jestem w ciazy:) To juz 25 tydzien, a moje rozejscie jeszcze przed ciaza na kamerce wygladalo jak Wielki kanion. Na ten moment lekarz nie widzi nic co mogloby niepokoic, mimo tego, ze blizna zaczyna sie coraz bardziej rozciagac. Niestety z wiadomych przyczyn ta ciaza zakonczy sie cc. Dodam, ze jest to moja 4 ciaza i 4 porod, wczesniej bylo: cc, sn (najmilej wspominam), i ostatni cc- ze wzgledu na wielkosc dziecka i przebyte wczesniej juz ciecie). Moje ogolne samopoczucie w tej ciazy jest o dziwo lepsze niz w ostatniej. Miejmy nadzieje, ze rozwiazanie tez pojdzie gladko, choć osobiscie nie lubie cesarek i zaluje ze nie moge nawet sprobowac sn:( Ale z druguej strony jakby cos mialo sie stac to bym sobie nie darowala. Trzymajcie sie dziewczyny! Życzę Wam szczesliwego rozwiazania!:)

    OdpowiedzUsuń